44019
Książka
W koszyku
W pośpiechu / Tadeusz Konwicki rozmawia z Przemysławem Kanieckim. - Wydanie I. - Wołowiec : Wydawnictwo Czarne, 2011. - 304, [5] stron ; 23 cm.
"Ja bardzo dużo czytam, moja córka Marysia wygrzebuje dla mnie gdzieś w księgarniach odpowiednie książeczki, i ja tu nawet w rozmowie z panem czasem się posługuję taką pseudowiedzą, że niby coś wiem z zakresu nauki: astronomii, biologii. Tylko że ja mam ułomną pamięć i w szczegółach mogę coś przekręcić, coś przeinaczyć, coś nie tak podać. Ale w tym moim bełkocie przesłanie, to, do czego zmierzam, mnie się wydaje chyba słuszne. Na przykład, panie Przemku, początkowo, jak zacząłem to czytać, doznawałem szoku, gdy panowie astronomowie z lubością podawali odległości w kosmosie. 4 miliardy kilometrów. Mało, 4 miliardy lat świetlnych! Ja tak troszkę byłem w lekkim, nie za silnym, szoku. A potem nagle ten szok zaczął się we mnie uspokajać i ucichł. Dlaczego. Dlatego, że ja uświadomiłem – i znowuż może błądzę, ale wolno mi chyba czasem pobłądzić – otóż ja uświadomiłem sobie takie być może absolutne prawo: że jak jest jakiś daleki szlak, to wiadomo, że są skróty, że jest zawsze jakaś ścieżka, która to wszystko skraca. Czyli nagle te przerażające odległości przestały mnie straszyć, ponieważ przypomniałem sobie, że mamy pewne obszary mózgu niewykorzystane, o czym medycyna i nauka od lat wie, mamy w naszej duchowości w moim przekonaniu coś, co trudno nazwać, a co daje ogromne, nieprzeniknione jeszcze perspektywy. Czyli skrót jest w nas. Ten nieprawdopodobny niesamowity skrót" (fragment jednej z rozmów).
"Jakim cudem udało się Przemysławowi Kanieckiemu namówić do rozmowy, długiej rozmowy, Tadeusza Konwickiego? Ten ponad 85-letni jeden z ważniejszych pisarzy polskich zamilkł już dawno, wycofał się z życia literackiego, z rzadka pozwalał na wznowienia własnych dzieł, od "Pamfletu na siebie" z 1995 r. niczego nowego nie wydając. Jakim cudem? Między starym prozaikiem (i filmowcem) a młodym literaturoznawcą i antropologiem wytworzyć się musiała intymna więź, która pozwoliła przełamać dystans wieku i doświadczenia i skłonić do współpracy niechętnego wypowiadaniu się ("Ja, niestety, co chciałem powiedzieć, to powiedziałem, tylko żyję za długo") i czasem uszczypliwego pisarza ("Cały czas pamiętałem o biografii człowieka, którego bardzo lubiłem i który mnie lubił, mianowicie Janka Brzechwy. Nie wiem, czy pan słyszał, był taki poeta"), który – choć udaje, że do powiedzenia ma niewiele, przecież kokietuje. Kaniecki znalazł sposób na „strasznego dziadunia” (ktoś gdzieś użył tego określenia, posiłkując się Rodziewiczówną) i odgrywając rolę czasem trochę przestraszonego, innym razem nieustępliwego, czasem lekko naiwnego i może nawet niewiedzącego, innym razem wprost przeciwnie – znającego teksty Konwickiego lepiej niż on sam ("Ja to pisałem czy pan o tym gdzieś czytał?" – zadaje pytanie pisarz. "Naprawdę?") – wygrywa to, co najcenniejsze – partnerską rozmowę o tzw. życiu, o doświadczeniach młodości pisarza, przecież przypadającej na czasy II wojny światowej, a potem Polski socjalistycznej. Tadeusz Konwicki był uwikłany w historię, walczył w partyzantce wileńskiej, pisał w duchu socrealistycznym, potem odżegnał się od Partii i partii różnych w ogóle także później. A przecież świadomość rzeczywistości, jej złożoności i nieoczywistości ma (np. snuje refleksje o Holokauście i nieadekwatności naszej moralności do tamtych czasów, tendencjach rozliczeniowych IPN-u…). Obserwuje krytycznie rzeczywistość wokół siebie i dostrzegając jej zmienność, komentuje ją daleki od fanatyzmu czy nieomylności. Znaczna część rozmowy oczywiście dotyczy twórczości samego Konwickiego, zarówno literackiej, jak i filmowej (np. wspaniałej Lawy). Jest i temat rodziny, życia prywatnego, znajomości i przyjaźni. Sporo innych refleksji, wynikających z zainteresowań lekturowych pisarza" / Justyna Radomińska.
Status dostępności:
Biblioteka Przeginia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 929-051 [lok. Wypożyczalnia] (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej